Wiele osób tuż po przechorowaniu COVID-19 czuje się względnie bezpiecznie, pokładając nadzieję w wytworzonej po kontakcie z wirusem SARS-CoV-2 odporności. Choroba ta przebiega z objawami o różnym stopniu ciężkości – od postaci łagodnej, przejawiającej się bólami głowy, gardła, mięśni, gorączką, kaszlem, zmęczeniem czy też charakterystycznym zanikiem smaku i węchu, aż do postaci ciężkiej, w której może dojść do duszności, ucisku w klatce piersiowej, poważnego zapalenia płuc, zakrzepicy, a nawet śmierci. Należy mieć jednak na uwadze, że nawet łagodne przebycie tej infekcji nie powinno uśpić czujności pacjentów odnośnie do wystąpienia możliwych powikłań w przyszłości. Pacjenci, którzy ciężko przebyli zakażenie SARS-CoV-2, skarżą się m.in. na utrzymujące się zmęczenie i trudności w myśleniu lub koncentracji (czasami określane jako „mgła mózgowa”). Dolnośląski konsultant w dziedzinie hipertensjologii dr Anna Szymańska-Chabowska podkreśla, że po przechorowaniu COVID-19 może dojść do poważnych komplikacji zdrowotnych, które zauważalne są dopiero po dłuższym czasie od ustąpienia infekcji. Wśród nich wymienia się m.in. choroby płuc, epizody zakrzepowo-zatorowe, zaburzenia związane z ciśnieniem krwi i zwiększoną podatność na kolejne infekcje. Ekspertka potwierdza, że obecnie odnotowuje się np. liczne przypadki ozdrowieńców z COVID-19, u których doszło do zakażeń Clostridium difficile – bakterią odpowiedzialną za biegunki i zapalenie jelita grubego. Dlatego lekarze apelują, aby ozdrowieńcy regularnie monitorowali swój stan zdrowia. Coraz częściej mówi się również o konieczności przeprowadzania laboratoryjnych badań kontrolnych. Podstawowym badaniem jest morfologia krwi. Jeśli w wynikach pojawią się odchylenia, należy skonsultować je z lekarzem.
W przypadku wystąpienia wymienionych wcześniej dolegliwości konieczna jest konsultacja lekarska.
Opracowano na podstawie: